Jak długo będziesz jeszcze czekać?

Końcówka grudnia to jest typowy dla tego miesiąca czas, kiedy zaczynamy myśleć o kończącym się roku. I zaczynamy myśleć o nadchodzącym roku. Postanowienia noworoczne czas start! Układamy sobie w głowie listę obietnic, które mamy zamiar zrealizować w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Nowe standardy, które chcemy wprowadzić w życie. Standardy, których zamierzamy się trzymać aż do uzyskania wymarzonych wyników. 

Osobiście lubię ten czas, bo jest wspaniały moment refleksji, który zajeżdza trochę patosem. A ja patos szczerze uwielbiam i często łapie mnie on za serce. I ten swój, i ten podpatrzony z boku. W sumie można powiedzieć, że golfiści na całym świecie zbierają się do podobnych planów i rozkminek. Nie powiem, że wszyscy golfiści, bo są przecież tacy, których kompletnie nie interesują ani lepsze wyniki, ani niższy hcp, ani wygrywanie turniejów o przysłowiowego pieczonego ziemniaka czy wyjazd do ciepłych krajów. Są ludzie, którzy grają dla samej gry, dla obcowania z naturą, dla miło spędzanego czasu w gronie znajomych. I ja to naprawdę szanuję. 

Tylko ja do tej grupy nigdy nie należałem i kompletnie się w niej nie widzę. Po prostu. Uważam, że jeśli stoisz w miejscu, to się nie rozwijasz. A jak się nie rozwijasz, to się cofasz. A jak się cofasz to nie ma opcji, żeby chcieć inwestować w cokolwiek swój wolny czas i nazywać to hobby czy pasją. Nikt nie musi mieć aspiracji do bycia kolejnym Tigerem, ale szanujmy swój czas i pieniądze. 

W Szwecji jest tak, że jak członek klubu nie przedłuża dalej członkostwa na kolejny rok, to dostaje ankietę. Między innymi z pytaniem, skąd taka decyzja. Najczęstsza odpowiedź? Brak progresu oraz zbyt czasochłonny sport. O tym, jak moim zdaniem grać szybciej w golfa nagrałem dedykowany filmik. Nagranie wywołało ciekawą dyskusję i zrobił notabene niezłą gównoburzę w sieci, ale o tym innym razem.

Wracając do postanowień noworocznych. To cudowne, że golfiści chcą wziąć się do roboty i zacząć na poważnie trenować. Rozmarzeni dłuższymi drajwami i pobitymi życiówkami na swoich ukochanych polach, chcemy dać z siebie wszystko albo przynajmniej więcej niż kiedykolwiek. Zobowiązujemy się przed sobą do bycia najlepszą wersją golfisty. Tylko w tym wszystkim najdziwniejsze jest to, że czekamy z tymi planami do końca kalendarzowego roku. Zwlekamy z tym i odkładamy na później. Tylko to wieczne odkładanie na później spowoduje to samo, co zwykle. Zaraz zacznie się wiosna, zaraz potem będzie lipiec a chwilę później jesień. I koniec sezonu. Kolejny sezon out. Te same frustrujące wyniki, to samo poczucie zmarnowanych weekendów, ten sam handicap co rok temu, i 10 lat temu. Czego nie rozumiesz? Dlaczego ty się w ogóle dziwisz i udajesz zaskoczonego? 

Einstein powiedział, że definicją szaleństwa jest wykonywanie tej samej czynności i oczekiwanie innych rezultatów. Nie sposób się z Albertem nie zgodzić. 

Zaraz ktoś powie, że najlepszy czas to był 20 lat temu, kiedy było się w kwiecie wieku, kiedy miało się niespożytkowane pokłady energii, kiedy nie miało się dwójki dzieci, wymagającej pracy i kontuzji łokcia golfisty, kiedy spało się 5h i to wystarczyło. Po pierwsze to jest lista wymówek, a po drugie jeśli rzeczywiście wierzysz, że cokolwiek z tego cię ogranicza, to zmień to. Albo przestań łudzić się progresem w golfie, albo w czymkolwiek innym. Zatem znajdź czas i weź się do roboty. Nikt nie wymaga od ciebie 20h tygodniowo. Wystarczy 4h tylko z głową. I z konkretnym planem. Jazda, lecimy!

Jesteś tu i teraz. Patrzysz na 2023 i chcesz grać lepiej. Najlepszy czas jest właśnie teraz. Teraz. Koniec z odkładaniem rzeczy na później. Nie za miesiąc, nie za kwartał. „Na wiosnę ruszę z kopyta!” Hmmm, naprawdę w to wierzysz? No to jak, potrafisz zacząć już dziś? Wymagaj od siebie tego, co najlepsze, już teraz. 

Jeśli poważnie myślisz o tym, by osiągnąć swój potencjał i wydobyć z siebie to, co najlepsze, to nie czekaj na kolejny sezon. Bo później może być już za późno.

Trener Budaj

JESTEM PRZEWODNIKIEM W DŻUNGLI GOLFA. 

Kiedyś gracz wyczynowy i wielokrotny mistrz Polski, teraz swoją wiedzą i 26-letnim doświadczeniem dzielę się z golfistami na każdym poziomie zaawansowania. Jestem trenerem, który pomaga golfistom osiągać ich potencjał. Zawodowo zarażam też początkujących pasją do gry golfa.

https://jakubbudaj.pl
Previous
Previous

Jak nauczyć się grać w golfa? Podstawy dla początkujących